Strona główna

"STARY WIELISŁAW, WIEŚ Z HISTORIĄ W TLE"

  

    Stary Wielisław jest jedną z najstarszych miejscowości Ziemi Kłodzkiej. Jeśli miejscowa legenda okazałaby się faktem, początki wsi sięgałyby X w. Źródła pisane po raz pierwszy wzmiankują osadę trzy stulecia później. W 1300 r., bulla papieża Bonifacego VIII wymienia miejscowy kościół parafialny nazywając go Przybytkiem Niebieskim oraz nadając mu liczne odpusty.

   Historia miejscowości związana jest nierozerwalnie z dziejami Hrabstwa Kłodzkiego. Każde ważniejsze wydarzenie w dziejach regionu odcisnęło wyraźny ślad także w Starym Wielisławiu.

   Miejscowość, w której miał się znajdować najstarszy w okolicy kościół miał, zgodnie z lokalną tradycją, odwiedzić św. Wojciech w swojej drodze misyjnej na dwór Bolesława Chrobrego i dalej do Prus, gdzie poniósł męczeńską śmierć.

   Gdy przez Ziemię Kłodzką przetaczała się nawała husycka niszcząc, paląc i grabiąc wszystko na swojej drodze, to właśnie pod Starym Wielisławiem rycerstwo kłodzkie i śląskie, dowodzone przez Piasta, księcia Jana z Ziębic, próbowało zatrzymać kacerzy. Nieopodal wielisławskiego młyna nad rzeką Bystrzyca rozegrała się w dniu 27 grudnia 1428 r. krwawa bitwa, w której polec miało w sumie ponad 700 wojowników, w tym sam książę. Miejscowa ludność wystawiła tu kaplicę, która stoi po dziś dzień, na pamiatkę tamtych wydarzeń.

  Podczas, gdy w XVI w. w Hrabstwie Kłodzkim coraz bardziej rozpowszechniały się reformacyjne nauki Marcina Lutra, Stary Wielisław niewzruszenie trwał w wierze katolickiej. Sytuację dodatkowo skomplikowała tzw. czeska rebelia z 1618 r., która dała początek wojnie 30-letniej. W latach 1618-1622 do Starego Wielisławia, gdzie istniał jedyny katolicki kościół w całym Hrabstwie, ograniczał się nie tylko Dekanat Kłodzki, ale także leżąca po tej stronie Sudetów diecezja praska. Pomimo faktu, iż w rękach luteran znalazły się obydwa dwory (tzw. Dolny i Górny) we wsi, dwór miejscowego sędziego został spalony, a kościół i plebania splądrowane przez najemnych żołdaków, to właśnie z Wielisławia wyszła kontrreformacja w Hrabstwie. Niemała w tym zasługa wielisławskiego proboszcza Hieronima Hecka, ku upamiętnieniu którego mieszkańcy wmurowali w ścianę kościoła parafialnego pamiątkową tablicę.

  W 1680 r. w Hrabstwie Klodzkim szalała epidemia "czarnej śmierci" zbierając krwawe żniwa. Podczas, gdy liczba zmarłych na dżumę w okolicznych miejscowościach była znaczna, to w samym Wielisławiu pochłonęła "tylko" 10 osób zamieszkujących dwór kościelny, w tym niestety ówczesnego proboszcza. Jako wotum dziękczynne, za ocalenie wsi od zarazy, mieszkańcy wystawili kolumnę wotywną, która dziś stoi przed kościołem parafialnym.

  XVII i XVIII stulecie to okres rozprzestrzeniania się kultu maryjnego w Hrabstwie i chociaż pobliskie Wambierzyce stały się głównym ośrodkiem kultu maryjnego i celem wędrówek wiernych, to Wielisław nadal pozostał miejscowością pielgrzymkową. Do słynącego z cudów kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, w którym umieszczony został wizerunek Matki Boskiej Bolesnej, ze wszystkich stron ściągali proszący o łaski. Ukoronowaniem wielowiekowej tradycji pielgrzymowania do patronki strapionych było uroczyste podniesienie Sanktuarium Wielisławskiego do rangi Sanktuarium Miedzynarodowego w 2001 r.

  Na ówczesnych mieszkańcach wsi swoje piętno odcisnęły wojny napoleońskie, śląskie i obydwie światowe. Konsekwencją tej ostatniej była zmiana narodowościowa tak we wsi, jak i w całym regionie.

   Dzisiejszy Stary Wielisław różni się administracyjnie od tego sprzed wieków. Jeszcze do 1945 r. w granicach miejscowości znajdowały się obszary (tzw. Wielisław Dolny) położone na drugim brzegu rzeki Bystrzyca (od stacji kolejowej do dawnego młyna). Dzisiejsza wieś "rozpoczyna się" za rzeką, pozostawiając wszystkie wymienione wyżej tereny, w tym również "kaplicę-mauzoleum" Jana Ziębickiego w granicach miasta Kłodzka.